Sezon późnojesienny i zimowy to niezbyt przychylny czas na balerinki. Na obecną chwilę pogoda na szczęście jest już na tyle atrakcyjna, że ciepłe kozaki, zimowe buty możemy schować do szafy i to na wiele miesięcy. Czas teraz na szpilki, baleriny i już niedługo sandały i klapki.
Na jakie buty nastawić się na wiosnę?
Wiosna w naszym klimacie to taki czas, w którym pogoda jest dosyć zmienna, jednego dnia temperatura sięga 25 stopni, a za kilka dni znów mamy ochłodzenie i 10 stopni na termometrze. Warto więc aby w naszej szafie znalazły się jakieś lekkie botki, kozaczki, ale również szpilki lub baleriny. Baleriny są obuwiem bardzo funkcjonalnym i praktycznym – idealnie będą pasować do wielu stylizacji. Zarówno tych do biura jak i tych wieczorowych. Jeśli nie musimy wyglądać bardzo formalnie i elegancko warto zrezygnować na ich rzecz z niebotycznie wysokich szpilek i dać swoim stopom stabilne, wygodne podparcie, szczególnie jeśli czeka nas na przykład długi dzień w pracy. Modne baleriny damskie w ciekawym wzorze, czy kolorze, na przykład z metalicznym połyskiem mogą być świetnym uzupełnieniem wieczornej kreacji – lepiej będą wyglądać oryginalne baleriny z ciekawą ozdobą (w tym sezonie królują kokardy, oraz wszelkiego rodzaju kolorowe kamienie, czy perły) niż wysokie szpilki, w których nie do końca wiemy jak się poruszać.
Balerinki na wybiegach
Baletki, baleriny to buty, jak sama nazwa wskazuje, przeznaczone oryginalnie dla baletnic. Są bardzo elastyczne, wykonane z miękkiego materiału, mają ułatwiać wykonywanie figur tanecznych, baletowych. Podtrzymuje je zwykle gumka i mają ściśle przylegać do stopy. Są inspiracją dla projektantów mody od wielu lat. W tym sezonie pojawiły się na pokazach mody takich domów mody jak Dior, czy Stella McCartney. Miękkie, delikatne i romantyczne – wyglądem bardzo przypominają swój pierwowzór. Dior pozostał przy klasycznym kolorze nude, natomiast Stella McCartney pokusiła się o kwiecisty, rozmyty wzór w jasnych kolorach. Obie wersje prezentują się bardzo atrakcyjnie.